MOV zamknął ostatnią sesję blisko 14% wzrostem, jednocześnie osiągając ATH. Nie podano żadnych raportów ESPI, a w mediach brak rzucających się w oczy newsów… zajrzałem nawet na legendarne forum bankiera (co obecnie staram się robić raczej rzadko, wbrew dawnym przyzwyczajeniom) w poszukiwaniu info o źródle tego wzrostu.
Wydaje się, że bezpośredniej przyczyny w bierzących newsach nie było. Nie musi być. Dobre walory mogą rosnąć przecież bez stymulantów. To dobra okazja by zamienić słowo o spółce, tym razem bardziej o ludziach, ale trochę i o projektach. Niezależnie od tego, czy na kursie – w związku z czwartkowym pogorszeniem nastrojów w USA, odnotujemy dzisiaj cofkę.

MOV była pierwszą spółką, obok CRJ, o której pomyślałem jako wartej zakupu podczas marcowego załamania rynku. Nadrobiłem w ten sposób pewne zaległości wynikające z braku odpowiednio wczesnego rozpoznania potencjału spółki. Obecnie niezrealizowany zysk na MOV przekracza 225%, a gdyby nadażyła się okazja – tego kwitu chciałbym nawet dokupić.
Warto śledzić załogę i jej kapitana
Jednym z czynników, którym kierowałem się inwestując w MOV jest pełna energii i entuzjastycznie nastawiona ekipa. Z przyjemnością słucham wywiadów z merytorycznym i elokwentnym prezesem Mateuszem Wcześniakiem. Polecam zwłaszcza podcast Strefy Inwestorów (dostępny na Spotify):
W podcaście przedstawiono dość dobrze filozofię rynkową spółki. Efekt realizacji artystycznych wizji nie jest głównym źródłem komercyjnego sukcesu – ten sukces zależy od sprawnie funkcjonujących algorytmów badających upodobobania rynkowe. To metoda sprawdzająca się w miliardowych produkcjach show biznesu, a dokładnie branży filmowej, w której prezes Wcześniak zdobywał wcześniej doświadczenia. Z punktu widzenia akcjonariusza – warto odnotować tę kwestię.
Weterani gamedevu na pokładzie
Warto przyjrzeć się ekipie MOV z uwagi na liczną reprezentację prawdziwych weteranów gamedevu.
Aleksy Uchański – były prezes MOV, obecnie szef strategii, dawniej, jeszcze w latach 90tych, dziennikarz – redaktor kultowego “TopSecret” i rednacz nie mniej kultowego “Gamblera” – młodsi inwestorzy mogą nie pamiętać “miesięcznika elektronicznych szulerów, warto zapoznać się z bio.
Maciej Miąsik – Wiceprezes Zarządu MOV, wcześniej – współptwórca Wiedźminów 1 i 2, twórca studia Pixel Crow, w którym MOV ma 75% udziałów, odpowiedzialnego za wydaną przez 11B grę “Beat Cop” (która nie odniosła jednak większego sukcesu).
Lucjan Mikociak, szef współpracującego z MOV Studia Drago Entertainment, w którym MOV ma 18% udziałów – polecam bardzo ciekawy wywiad / podcast od Strefy Inwestorów (to zupełny przypadek, że w jednym wpisie polecam aż dwa podcasty od SII) przedstawiający niezmiernie ciekawą historię blisko 30-letnich doświadczeń szefa Drago z branżą, a jednocześnie – słowo o projektach, nad którymi pracują Drago i Movie.
Suma tych indywiduów daje obraz ekipy zapaleńców, ludzi doświadczonych w branży, zaangażowanych i ukierunkowanych na sukces. Osobiście z zaciekawieniem śledzę Twittera Pawła Olszewskiego – Marketing & Business Development Managera w MOV, który merytorycznie komentuje i metodologicznie rozkłada na czynniki pierwsze marketing game-devów. To pozwala domniemywać, że takich dobrze przygotowanych osób jest w spółce więcej, a lista ciekawych osobowości zapewne dłuższa, niż tylko kadra zarządzająca.
Będzie się działo
Mając wiedzę, jaka ekipa stoi za brandem MOV, trochę łatwiej zrozumieć sukces Drug Dealer Simulator, ale również – potencjał nadchodzących produkcji. Myślę że rynek może nie dostrzegać jeszcze w pełni potencjału Alaskan Truck Simulator, nawiązującego do ogromnych hitów niszowego gatunku – Euro Truck Simulator (max peak drugiej części tej gry to ponad 60.000 graczy online) czy American Truck Simulator. Z marketingowym wsparciem od Discovery i elementami surwiwalu w rozgrywce – to może być sukces większy niż DDS. Premiera ATS, zgodnie z zapowiedziami, jeszcze w 2020 r. Nie mogę się doczekać.

Jednocześnie nieco obawiam się premiery Lust from Beyond – erotycznego horroru, którego premierę również zapowiedziano na 2020 r. Tytuł zbudował co prawda niezłą wishlistę, wersja demo gry zebrała bardzo dobre recenzje, a jego raczej niewielki budżet zapewne pozwoli na szybki zwrot kosztów produkcj. Prezes MOV w wywiadach chwali tytuł jako zapowiadający się na udaną premierę, jednocześnie podgrzewając atmosferę oczekiwań wśród inwestorów.
Te wszystkie plusy sprawiają jednak, że oczekiwania rynku względem tej premiery mogą być całkiem spore, natomiast doświadczenie pokazuje, że premiery horrorów zazwyczaj kończą się horrorem akcjonariuszy (ostatnie premiery Bloobera, premiera Chernobylite od Farm51, czy – nie sięgając daleko – The Beast Inside od MOV, który o ile mnie pamięć nie myli, w dalszym ciągu nie zwrócił kosztów produkcji). Oczywiście, w przypadku LfB niekoniecznie tak będzie – w szczególności przy zdywersyfikowanym portfolio jakim dysponuje MOV (ATS i LfB to nie jedyne zapowiadane premiery, w nieco dalszej przyszłości premiery MythBusters: The Game, American Motorcycle Simulator czy Car Wash Simulator, który – wbrew tytułowi – nie jest symulatorem mycia samochodu, tylko prowadzenia biznesu w postaci myjni ;)). Nawet umiarkowany sukces LfB niekoniecznie skończy się przeceną akcji. Warto jednak pamiętać, że rynek jest pazerny, a jego często przesadne oczekiwania bywają przyczyną ciekawych okazji.

Niezależnie od tego, jak rynek przyjmie LfB, moja ocena MOV jest bardzo wysoka. Dlatego też nie wykluczam możliwości dobrania ich akcji w przyszłości, w szczególności gdyby premiera Lust from Beyond została wykorzystana jako okazja do korekty – o ile będzie miała miejsce przed Alaskan Truck Simulator.
5 myśli w temacie “Ekipa Movie Games z algorytmem na sukces”